piątek, 4 grudnia 2015

3 rozdział - Niezwykły chłopak

Rozejrzałam się, byłam sama w lesie a w ręce miałam kartkę na, której było napisane ,, Alice przykro mi, że mnie teraz przy tobie nie ma, ale chce żebyś wiedziała że jesteś wampirem i by  przetrwać musisz pić krew. Reszty dowiesz się w swoim czasie. Powodzenia.  " Domyśliłam się, że tu chodzi o mnie. I nagle przed oczami pojawiła mi się wizja. Zobaczyłam chłopaka o blond włosach, białej cerze i czerwonych oczach. Jego twarz pokazywała ogromny ból z którym musi się codziennie mierzyć. Gdy z powrotem wróciłam do rzeczywistości spostrzegłam, że leże na ziemi. Pomyślałam, że musiałam upaść podczas wizji i zaśmiałam się z własnej niezdarności. Mój nagły wybuch wesołości przerwało ogromne pieczenie w gardle, na początku nie wiedziałam co mam robić, ale po chwili instynkt przejął nade mną kontrolę i rzuciłam się na 2 sarny. Kiedy wyssałam z nich całą krew, znowu ujrzałam blondyna przed sobą. Widziałam jak odrywa głowy trzem innym wampirom, a następnie ich spala. W jego oczach dostrzegłam tak ogromne obrzydzenie do samego siebie i cierpienie, że postanowiłam go odnaleźć i pomóc mu się z tym uporać, chcę żeby zaczął się uśmiechać i cieszyć z życia. Teraz wystarczy czekać na odpowiednią wizję dotyczącą miejsca jego pobytu, problem w tym, że nie wiedziałam kiedy to nastąpi, więc żeby nie marnować czasu, udałam się do miasta, ponieważ przewidziałam, że ktoś tam zgubił portfel z dosyć dużą ilością pieniędzy. Gdy tam dotarłam, i zdobyłam trochę gotówki, postanowiłam że pójdę na zakupy ( przecież nie pokaże mu się w brudnych i potarganych ubraniach.) Ale niespodziewana wizja zmieniła moje plany.


Cześć, mamy nadzieje że nowy rozdział się spodobał i prosimy o jakikolwiek komentarz żeby wiedzieć czy nasze pisanie ma sens. Niestety wyszło trochę krótko ale jesteśmy nowe w blogowaniu więc prosimy o wyrozumiałość, postaramy się żeby następne były dłuższe. A może będziemy wstawiać punkt Jaspera i Alice razem. hmmm... Zobaczymy jeszcze, dajcie znać czy wolicie dłuższe ale z jednej perspektywy czy taki jak teraz ale z dwóch ? To czekamy na waszą aktywność. Do zobaczenia za 2 tygodnie, a może trochę wcześniej z okazji świąt, zobaczymy. :)  Małgosia i Luna

2 komentarze:

Chucky pisze...

Cześć dziewczyny :)
Na bloggerze mam inną nazwę, ale na blog.pl nazywam się Kropka. Piszę (a raczej pisałam, bo już go kończę) bloga o Alice i Jasperze (http://jasper-alice-love.blog.onet.pl/). Skomentowałyście mój wpis, więc postanowiłam do Was zajrzeć.
Jestem pełna podziwu Waszej twórczości, naprawdę. Kiedy weszłam tutaj i zobaczyłam, że piszecie go razem to muszę przyznać, że mnie to trochę zniechęciło. Wspólne blogi są dobre, ale blogi-opowiadania? Wydawało mi się, że takie wspólne pisanie sprawi, iż nic nie będzie miało składu i ładu a okazało się zupełnie inaczej.
To, że razem piszecie sprawia, iż ten blog jest bardziej oryginalny. Nie ma tutaj błędów, zdania są naprawdę bardzo ładnie złożone i napisane dobrym językiem i stylem. Bardzo miło się to czyta ;) Myślę, że zostanę Waszą stałą czytelniczką :D
Jedynym minusem tego bloga są krótkie rozdziały, lecz to rozumiem, bo musicie się razem przecież spotkać by to napisać, a wiadomo jak to kobiety czasem zdarzają się spory o nawet błahostki ;)Oczywiście to był żart :)
Także życzę powodzenia i mam nadzieję, że ukaże się prezent świąteczny w postaci nowego rozdziału. Liczę na to, iż będziecie miały sporo czytelników. Może Wam pomogę jak dalej będziecie tak solidnie pracować i dam linka na moim blogu? Jeszcze nie wiadomo ;) Macie już ode mnie obserwację i kończę, trzymajcie się :*

luna pisze...

Bardzo dziękujemy Ci za komentarz, sprawiłaś nam wielką przyjemność i dałaś nam nadzieję że ktoś to czyta. Postaramy się pisać dłuższe rozdziały lecz my dopiero zaczynamy i nie jesteśmy przyzwyczajone ile tekstu się mieści na kartkach w porównaniu do bloga. Dzięki jeszcze raz i czekamy na następny rozdział na twoim blogu ;)